"The longer I live, the more I realize the impact of attitude on life. Attitude is more important than facts. It is more important than the past, than education, than money, than circumstances, than failures, than successes, than what other people think or say or do. It is more important than appearance, giftedness, or skill. It will make or break a company... a church... a home. The remarkable think is we have a choice every day regarding the attitude we will embrace for that day. We cannot change our past... we cannot change the fact that people will act in a certain way. We cannot change the inevitable. The only thing we can do is play on the one string we have, and that is our attitude. I am convinced that life is 10% what happens to me and 90% how I react to it. And so it is with you... we are in charge of our attitudes." (from 'Attitude' by Charles Swindoll)

środa, 6 lutego 2008

Popielec bez popiołu

Dziwna sprawa! Poszłam do kościoła i nie było popiołu. Liturgia była ze środy popielcowej, ale popiołu nie było. I tak sobie myślę, czy to tylko w tym kościele tak robią, albo czy to tylko o tej godzinie co ja byłam tak wyszło, czy może ‚ktoś zmienił przepisy gdzieś wyżej‘.

Również dzisiaj byłam u dentysty – kolejne trzy zęby naprawione… i tym razem obyło się bez środków uspakajających. Nie było miło, ale muszę przyznać że dentysta wziął sobie do serca moją strachliwość, bo obchodzi się ze mną jak z jajakie i naprawdę nie bolało. Tak więc popiołu nie było, ale wizyta u dentysty chyba kwalifikuje się jako ‚popielcowa pokuta‘ ☺.

Przez ostatnie dwa dni było u nas ponad 20 stopni! Dokładnie rok temu o tej porze byłam na rozmowie kwalifikacyjnej w mojej szkole i… padał śnieg! Chyba naprawde zbliża się koniec świata, bo taka pogoda jest niezwykle ‚niesezonowa‘ nawet w Virginii.

Brak komentarzy: