Jeszcze tylko tydzień do świąt, a u nas w domu wcale nie jest świątecznie. Po raz pierwszy od lat nie mamy choinki. Nawet nie powiesiłam skarpet na kominku, ani światełek przed domem… chociaż to ostatnie to głównie z powodu pogody. Właściwie w każdy weekend, kiedy mieliśmy zabrać się za te światełka, lało jak z cebra; przecież nie będziemy wieszać dekoracji w deszczu.
W każdym razie za niecałe dwa dni wybywamy na naraty. Wigilię spędzimy u moich znajomych, Boże Narodzenie u Mika znajomych; a następnego dnia lecę do Polski. Więc nie opłaca się kupować choinki… żeby opadła jak nikogo nie będzie w domu.
Jedyna namiastka świątecznej atmosfery to wysłane listy świąteczne (wyjątkowo w tym roku bez opóźnienia), kupione prezenty i kartki z życzeniami na bufecie w kuchni.
A po wigilii, i w świąteczny poranek usiądziemy sobie przy rozgrzanym kominku… i też będzie nastrojowo.
"The longer I live, the more I realize the impact of attitude on life. Attitude is more important than facts. It is more important than the past, than education, than money, than circumstances, than failures, than successes, than what other people think or say or do. It is more important than appearance, giftedness, or skill. It will make or break a company... a church... a home. The remarkable think is we have a choice every day regarding the attitude we will embrace for that day. We cannot change our past... we cannot change the fact that people will act in a certain way. We cannot change the inevitable. The only thing we can do is play on the one string we have, and that is our attitude. I am convinced that life is 10% what happens to me and 90% how I react to it. And so it is with you... we are in charge of our attitudes." (from 'Attitude' by Charles Swindoll)
1 komentarz:
Ja porozkładałam świąteczne ozdoby po całym domu już 6 grudnia- zawsze robię to w Mikołajki:)
Za to nasza żywa choinka ubrana 2 tyg temu- już się sypie i do Nowego Roku na pewno nie wytrzyma:( jednak lepiej ubierać przed samymi Świętami, jak to robimy w Polsce!
Prześlij komentarz